środa, 21 grudnia 2016

MAŁA PODRÓŻ SENTYMENTALNA ;)


Przed świętami moja córeczka, dostała od swojej prababci mały upominek. Może komuś wydawać się to śmieszne, banalne, ale mnie ten prezencik, w kształcie uroczych bałwanków, w pewnym stopniu wzruszył...  Świeczuszka jest moją "rówieśnicą", w 86 r.  została przywieziona ze Stanów przez babcię :)
I teraz babcia podarowała tę świeczkę mojej córeczce ;-) Postanowiłam, przechować ją, by przetrwała kolejne lata ;-)
Te bałwanki wywołały u mnie pewne wspomnienia ... zwłaszcza z  dzieciństwa ;-) 

Polecam wysłuchać całego utworu.
Grupa "Sukces" prowadzona przez p. Agatę Dowhań ;)


https://www.youtube.com/

 Niesamowicie nostalgiczny, piękny utwór.  Czasami warto  posłuchać własnie czegoś takiego, takiej "kresowej nuty"... żeby zatrzymać się na chwilę i powspominać, pooglądać stare albumy, powspominać tych, których już z nami nie ma... zastanowić się co jest dla nas ważne...

Po wysłuchaniu utworu, zaparzyłam sobie kawę w filiżance, którą jakiś czas temu, podarowała mi  moja babcia,... ;)Tak na marginesie dostałam cały zestaw ;) Kiedyś babcia podawała w nich kawę swoim gościom, dziś ja jestem ich szczęśliwą posiadaczką ;)

Postanowiłam podzielić się z Wami  niektórymi "skarbami", które dostałam właśnie od niej ;) 


  Kolczyki ;-)  
Już nie raz, zrobiły furorę u miłośników biżuterii, nadal wzbudzają zainteresowanie ;) Gdy babcia była młodziutką dziewczyną, kupiła je za pierwsze zarobione pieniądze hmm... mają swoją historię... teraz ja jestem ich dumną właścicielką, pewnie kiedyś przekażę je mojej córeczce;)







Lampa naftowa ;)
 Urocza lampa naftowa , w słodkie różyczki;) Dokupiłam do niej parafinę, pięknie świeci...

Te drobiazgi, które dostałam, pewnie dla niektórych to nic szczególnego. Dla mnie mają one wartość bezcenną...



Nasze życie jest jak wielkie jezioro wolno wypełniające się strumieniem lat. W miarę, jak woda się podnosi, ślady przeszłości znikają pod nią jeden za drugim. Ale wspomnienia zawsze będą wychylać głowę, póki jezioro się nie przepełni.

Alexandre Bisson




wtorek, 20 grudnia 2016

BLEU DE CHANEL

Z racji zbliżających się Świąt, pomyślałam, że może jeszcze jakaś sugestia dotycząca prezentu, komuś się przyda ;)
  Jak już wspomniałam we wcześniejszym poście, wychodzę z założenia, że osoby bliskie możemy obdarowywać przez okrągły rok, nawet z okazji, bez okazji ;) 


Mój mąż bardzo lubi perfumy, możliwe, że ma ich więcej ode mnie ;)
Dziś opiszę jedną z jego perfum, może akurat dzisiejszy post będzie pomocny komuś, kto boryka się  jeszcze z problemem, co kupić swojemu mężczyźnie w prezencie ;)


BLEU DE CHANEL

Nuty zapachowe:
nuty głowy: gałka muszkatołowa, różowy pieprz, mięta pieprzowa, cytryna, pomarańcza, grejpfrut
nuty serca: jaśmin, cedr, wetiwer, imbir, nuty suche
nuty głębi: labdanum, paczula, ambra, cedr, kadzidło, drewno sandałowe, piżmo
Perfumy mają zapach bardzo elegancki, prowokacyjny, zmysłowy, niezwykle męski ;) Uwielbiam. Flakonik już prawie pusty, ale zapach naprawdę magnetyczny, wyrafinowany, nieprzeciętny ;) 
Świeży, orzeźwiający zapach,  przełamany nutami drzewnymi ;)

Dla miłośników świeżych, cytrusowych zapachów z nutą drzewną, może się spodobać ;)



niedziela, 18 grudnia 2016

ŚWIAT ZAPACHÓW - MOJE PERFUMY

Dużymi krokami zbliżają się Święta, zapewne większość z Was zrobiła już prezenty ;-) Jeśli jednak jeszcze nie, ;) może  mój dzisiejszy post będzie pomocny. ;)
 Okazji na dawanie prezentów jest wiele: walentynki, urodziny, albo z okazji bez okazji też tak można ;-) Uwielbiam dostawać perfumy w prezencie, zwłaszcza od męża ;)

Jeśli chodzi o moje perfumy, to nie mam jednej ulubionej, bo każda  w jakimś stopniu jest dla mnie ważna i podoba mi się na swój sposób ;-) Do niektórych zapachów zaczynam się dopiero teraz przekonywać.
 Dla mnie zapach to pewne wrażenie, emocje, wspomnienia, w pewnym stopniu odzwierciedlenie charakteru, osobowości. 

Sporo czasu zajmuje mi zakup perfum, zwłaszcza jeśli trochę pieniędzy mam na nie wydać. Staram się znaleźć coś niebanalnego, indywidualnego. Każda z nas ma swoje ulubione nuty zapachowe...


PERFUMY DIOR J'ADORE

Skład perfumy:
bergamotka, magnolia, melon, brzoskwinia, śliwka, mandarynka, gruszka, tuberoza, fiołek, frezja, konwalia, róża, jaśmin, wanilia, cedr, piżmo, jeżyna.
Te perfumy, to jedne z moich faworytek, o pięknym, kwiatowym, zmysłowym, kobiecym, uwodzicielskim, wyszukanym zapachu, który przypomina mi o ważnych wydarzeniach z mojego życia. Zapach zniewalający, zmysłowy... 
Piękny elegancki flakonik, te perfumy mają klasę ;) są bardzo trwałe, używam ich okazjonalnie. ;) Perfuma 50 ml niedawno mi się skończyła, została mi już tylko ta wersja mini :/ Moim zdaniem są unikatowe, niesamowicie ekskluzywne i wyrafinowane.;)
Wielki żal, będę miała jak się skończy i ten flakonik ...



PERFUMY FLORA BY GUCCI

Nuty zapachowe:
Nuta Głowy: Owoc cytrusowy, piwonia
Nuta Serca: Róże, rzadki kwiat osmantusa
Nuta Głębi: Paczuli, drzewo sandałowe

Z kolei te perfumy, mają w sobie coś szczególnego, taką słodką świeżość .;) Kojarzą mi się z wiosną. Jest to słodki, kwiatowy a zarazem bardzo owocowy zapach.Używam ich głównie na dzień, są niesamowicie trwałe. Może nie jest to zapach zmysłowy, uwodzicielski, ale ma w sobie coś wyjątkowego ;) Lubię ten zapach, bo kojarzy mi się z takim pozytywnym szaleństwem, radością, taką ciepłą wiosną. ;)
Flakonik bardzo elegancki ;-) 


IDOLE d'ARAMNI

Nuty zapachowe:
Klementynka, gruszka, imbir, Davana, szafran, róża loukoum, jaśmin, paczula, wetiwer 
Te perfumy, polubiłam z czasem ;), musiałam się do nich przekonać. ;) Warto dać im szansę, bo to naprawdę wyselekcjonowany, unikatowy zapach, ;) który rozkwita dopiero po jakimś czasie od pryskania ;)
 Słodkość połączona z gorzkimi nutami (watiwer), daje zdystansowany, wysublimowany, elegancki, niezwykle kobiecy zapach.
Perfumy idealne na specjalne, wyjątkowe okazje, bardzo trwałe. ;)  
Flakonik prosty, a zarazem szykowny ;)


 Miałyście może, którąś z tych perfum? jakie są Wasze wrażenia?

piątek, 16 grudnia 2016

LAKIER AVON GEL SHINE MAUVELOUS

Dziś jak malowałam paznokcie, pomyślałam, że przy okazji pokażę Wam lakier do paznokci, tym razem z Avonu ;) Przyznam szczerze, że to mój faworyt, fantastyczny kolorek ;)

Lakier Avon Gel Shine w kolorze MAUVELOUS


 Moim zdaniem kolor jest śliczny, niepospolity ;-)  Przypomina mi trochę śliwkę, tak naprawdę ciężko jest mi określić jaki to dokładnie odcień. ;-) Do pełnego krycia wystarczy jedna warstwa. Na paznokciach utrzymuje się około 4 dni ;)



Miałyście może ten lakier?  Jak go oceniacie?



czwartek, 15 grudnia 2016

DIOR ADDICT FLUID STICK BŁYSZCZYK

Dziś chciałam pokazać Wam mój błyszczyk, który jakiś czas temu otrzymałam w prezencie, od mojego kochanego męża ;)


 Błyszczyk Dior Addict Fluid Stick
 Ma przecudne, szykowne opakowanie.  Nie jest to do końca pomadka, lakier, ani błyszczyk, to wielozadaniowy fluid do ust ;-) Mimo tego producent określa go jako błyszczyk, więc tej nazwy będę się trzymała. ;-)


Błyszczyk aplikujemy za pomocą piankowego aplikatora, dzięki któremu możemy perfekcyjnie rozprowadzić produkt na ustach.
 Zresztą taki aplikator ma każdy błyszczyk, więc tu żadna nowość ;-)Wystarczy jedno pociągnięcie i usta są znakomicie podkreślone.


Mam w Kolorze Versatile  289, taki herbaciany, brudny róż. Przepiękny, wyrazisty odcień - idealny na co dzień.  Błyszczyk jest bardzo trwały, na ustach prezentuje się niezwykle subtelnie. Usta delikatnie lśnią i co najważniejsze są nawilżone ;-)

Prezent trafiony ;) Błyszczyk  jest dobrze napigmentowany, ledwo wyczuwalny na ustach, przy tym nie klei się. Na ustach prezentuje się bardzo naturalnie, wygląda niczym pomadka ;) Genialny kosmetyk ;) 
Jest jeden minus, błyszczyk ma małą pojemność, tylko 5,5 ml ;(




środa, 14 grudnia 2016

NOMINACJA DO LBA ;)

Dziękuję za nominacje do LBA dla "Piękno po mojemu" ;)
 
 A o to moje odpowiedzi ;-)

1. Co sprawiło, że zaczęłaś pisać swojego bloga?

Zanim rozpoczęłam prowadzenie bloga, miałam do niego kilka podejść. Zawsze czekałam na odpowiedni moment.
Aż w końcu pięknego dnia,  przełamałam się i zaczęłam pisać. Chyba nawet zaczęłyśmy pisać, w mniej więcej podobnym czasie:-) Najważniejsze jest, żeby zrobić pierwszy krok..., który jest zresztą najtrudniejszy.

Aktualnie przebywam na urlopie wychowawczym, więc prowadzenie bloga, to dla mnie taka mała odskocznia od codziennych obowiązków ;)

2. Co sprawia Ci największe trudności w pisaniu postów?


 Tematów, które chciałabym poruszyć jest ogrom, niestety czasu mam niewiele i to jest mój główny problem ;) piszę z doskoku ;)

3. Wymieś 3 kosmetyki, bez których nie wyobrażasz sobie codziennego funkcjonowania.

Krem do twarzy Sylveco, podkład i tusz do rzęs.


4. Wolisz psy czy koty?
Zdecydowanie psy, jakoś za kotami nie przepadam. Trzymam się powiedzenia, że pies jest najwierniejszym przyjacielem człowieka ;)


5. Twoje ulubione danie to...
Mam wiele ulubionych dań, ale ryby ubóstwiam:-) Sandacz lub okoń saute, z ziemniakami opiekanymi i surówką z białej kapusty ;)


6. Skąd się wzięła nazwa Twojego bloga? To przypadek czy przemyślany wybór?

Przemyślany wybór. Nazwa Moja "Prowincja"nawiązuje do "najpiękniejszego"dla mnie zakątka na ziemi, moich Mazur, miejsca w którym się urodziłam, wychowałam i aktualnie wychowuję wraz z moim mężem, naszą kochaną córeczkę. 

7. Moje ulubione słodycze to...
Uwielbiam wszystkie, ale ptasie mleczko waniliowe chętnie bym teraz wszamała ;)


8. Wolisz lato czy zimę? Dlaczego? :)
Zdecydowanie Lato, mieszkam w krainie tysiąca lasów i jezior, więc latem nie można się tutaj nudzić. Uwielbiam jak świeci słońce i jest cieplutko na dworze. Wolę widok kwitnących kwiatów, zielonej trawy i drzew, od zimowej pluchy. Prawdziwe zimy mroźno- śnieżne odeszły do lamusa. Tak naprawdę prawdziwa, śnieżna zima trwa przez kilka dni, a reszta zimy to "jesień".
 
9. Na co dzień wolisz "szpilki" czy "trampki"?

Wygodne obuwie, raczej płaskie. Bieganie za małym dzieckiem na wysokich obcasach mogłoby się skończyć dla mnie tragicznie ;-)Szpilki ubieram  tylko na specjalne okazje ;)
10. Relaks przed telewizorem czy aktywność fizyczna?

 Zależy od dnia i pory roku. Pół na pół ;)W okresie jesienno- zimowym, lubię wylęgiwać się w ciepłym domu na kanapie i oglądać dobre filmy lub czytać książki- o ile mam czas ;). W okresie wiosenno- letnim  lubię spędzać czas aktywnie ( pływanie, spływy kajakowe, wycieczki rowerowe). 


11. Odpowiedz na pytanie: Blogowanie jest dla mnie...
Odskocznią od codziennych spraw. Mam nadzieję, że w przyszłości, blogowanie stanie się również moją pasją ;)

sobota, 10 grudnia 2016

LANCOME - ZESTAW KOSMETYKÓW DO MAKIJAŻU TENDER VOYAGE

Dziś chciałam pokazać Wam mój niezawodny zestaw kosmetyków do codziennego makijażu, który jest idealny szczególnie na wyjazdy ;) Podczas podroży, mam zawsze tę paletkę w kosmetyczce.
  To już mój drugi zestaw, dostałam go w prezencie od męża ;)  prezent trafiony w dziesiątkę ;)
Zestaw mieści się w bardzo eleganckim opakowaniu.


W skład tego zestawu wchodzą:

  • cztery cienie do powiek,
  • róż do policzków,
  • jedna pomadka,
  • jeden błyszczyk,
  • trzy aplikatory.



Cienie są bardzo dobrze napigmentowane, mają lekką, kremową konsystencję, bardzo łatwo się je rozprowadza i są trwałe. Na powiece utrzymują się przez cały dzień.



Uwielbiam ten zestaw, mam cichą nadzieję, że to nie ostatni ;) Może mąż zrobi mi jeszcze taki prezent, w końcu to już drugi zestaw, a do trzech razy sztuka ;)

"Wszys­tko co zdarza się raz, może się już nie przy­darzyć nig­dy więcej, ale to, co zdarza się dwa ra­zy, zdarzy się na pew­no po raz trze­ci".
Paulo Coelho




LAKIER DO PAZNOKCI BELL SHINE & CHIC Z BIEDRONECZKI ;)

Jak to dobrze, że Biedronka jest tak blisko ;) zawsze można coś ciekawego i fajnego, za nieduże pieniądze wyhaczyć ;)

Kilka dni temu, robiąc małe zakupy w Biedronce;) natknęłam się na koszyk z nowymi lakierami do paznokci BELL SHINE & CHIC.
Nie mogłam przejść obojętnie ;) Najchętniej wzięłabym wszystkie kolory. ;) Suma summarum wybrałam lakier o pięknym, wyrazistym, kobaltowym kolorze, z delikatnymi, połyskującymi drobinkami. Cudeńko, idealny na zbliżający się karnawał, ale nie tylko, na co dzień też może być ;)!!! 

Hmm... przy najbliższej okazji, na pewno skuszę się jeszcze na jakiś  kolor ;)

Aby uzyskać całkowite krycie, trzeba nałożyć dwie warstwy. Odcień lakieru przypomina mi trochę atrament.
Proszę przymknąć oko, na małe niedociągnięcia w malowaniu ;) 
Reasumując, bardzo polubiłam lakiery z Bell, z tego względu, że są trwałe, utrzymują się na paznokciach przez kilka dni, nie odpryskują się i są po przystępnej cenie.
Kolejny dobry zakup za 6,99 zł. 

Jeśli gustujecie w takich odcieniach, śmiało polecam!!!;)



wtorek, 6 grudnia 2016

LAKIERY BELL FASHION COLOUR- BIEDRONKA

Dziś  barwnie i kolorowo ;) Przedstawię w skrócie 5 lakierów Bell Fashion Coulor z Biedronki ;)


Lakiery są hypoalergiczne i dosyć trwałe. Lakier utrzymuję się na paznokciach około 4 dni ;) Cena 6,99 zł w Biedronce, także warto przyjrzeć się im bliżej!!! 
Do pełnego krycia potrzebuję dwóch warstw. 


Poniżej przedstawiłam jak lakiery prezentują się na moich paznokciach, przymknijcie proszę oko ;) na niedociągnięcia i  na pomalowane skórki ;)


 Lakier  Nr 306 
Lubię ten kolor, idealny na co dzień. Ciężko go dokładnie określić, taki jakby przygaszony róż ;)


Lakier Nr 322
Delikatny koral, świetnie prezentuje się latem na opalonych dłoniach ;)

Lakier NR 410
Soczysta, winna czerwień. Bardzo podoba mi się ten kolor, paznokcie wyglądają bardzo szykowanie. Myślę, że warto mieć taki kolorek w kosmetyczce ;)

Lakier Nr 01
Szczerze mówiąc, ten odcień nie przypadł mi do gustu ;/ Kupiłam go latem, ale jakoś do tej pory, nie przekonałam się do niego. Typowy turkusik ;)

Lakier Nr 415
Ten to zdecydowanie mój ulubieniec. ;) Piękny, metaliczny, stalowy kolorek;)


Lubicie takie odcienie na paznokciach ? Miałyście może któryś lakier z serii Bell Fashion Colour ?



piątek, 2 grudnia 2016

AVON PODKŁAD IDEAL FLAWLESS - "IDEALNA CERA"

Dziś na tapecie kolejny podkład z AVONU ;)
 IDEAL FLAWLESS - "IDEALNA CERA"

Jakoś nie lubię kupować podkładów w drogerii, ze względu na nieodpowiednie oświetlenie. Tam wydaje mi się, że odcień jest idealny, tymczasem w domu czar pryska ... już tyle razy się sparzyłam. ;) 

 Ostatnio coraz więcej kosmetyków zamawiam z AVONU, jestem zadowolona z niektórych produktów, wobec tego, dlaczego i nie!!! Podkład AVON LUXE LINK okazał się dobry, ROZŚWIETLAJĄCO- ANTYSTRESOWY również niczego sobie, więc zdecydowałam się, wypróbować kolejny bestsellerowy podkład.

W pierwszej kolejności zamówiłam próbki i na ich bazie postanowiłam dobrać odpowiedni odcień i sprawdzić czy rzeczywiście cera będzie wyglądała idealnie ;) W cuda nie wierzę, wystarczy mi średnie krycie i ładne wyrównanie kolorytu cery.

Mam sporo niedoskonałości, więc wiadoma sprawa, że sam podkład nie wystarczy, bez pomocy korektora ani rusz KOREKTOR INGLOT CREAM CONCEALER mam zawsze pod ręką LINK ;)

 Poniżej zaprezentowałam trzy odcienie podkładu " Idealna Cera"
1. IVORY - jasny odcień, wpadający delikatnie w brzoskwinkę.
2. SHELL - jasny odcień, dla cer o ciepłym kolorycie, taka dojrzała brzoskwinka.
3. NUDE -  jasny odcień beżu, wpadający w żółty ton (zbliżony do Nude Bodice z wersji LUXE).

 Idealny dla mojej cery okazał się odcień NUDE, także już wiem, że zamówię go niebawem. Chociaż przed otrzymaniem próbek byłam przekonana, że mogę w ciemno zamówić odcień Ivory. A tu psikus Ivory i schell, są dla mnie za brzoskwiniowe ;)

Dlatego warto testować próbki, zwłaszcza jeśli są bezpłatne ;) Podobnie miałam z wersją LUXE, najpierw próbki potem ostateczny wybór.


Konsystencja tego podkładu jest dość leciutka, przypomina mi, taki delikatny mus.
Cena około 40-45 zł, nie jest tani, więc żeby nie żałować zakupu i idealnie dopasować, namawiam po raz kolejny na próbki!!! ;)
Trwałość - dla mnie wystarczająca ;) utrzymuje się przez około 8 godzin, czyli jak na podkład całkiem nieźle.

Jeśli chodzi o krycie, to uważam, że jest niczego sobie, określiłabym jako przyzwoite. Zakrywa wszelkie zaczerwienienia, drobne niedoskonałości, ładnie wyrównuje koloryt skóry, nie pozostawia efektu maski. Twarz po aplikacji wygląda na wypoczętą i świeżą. 

Opinia na temat tego podkładu, jest tylko na podstawie tych trzech próbek. Myślę, że jest to podkład, któremu warto przyjrzeć się bliżej: świetnie stapia się z kolorytem skóry, ładnie zakrywa niedoskonałości, daje taki naturalny efekt na twarzy.Wkrótce będę miała pełny produkt, także po zużyciu jednego opakowania, będę mogła stwierdzić, czy zamówię kolejne. ;) 






czwartek, 1 grudnia 2016

BINGOSPA CYNKOWA MASKA DO TWARZY

BINGOSPA Cynkowa maska do twarzy z koenzymem Q10, aloesem, rumiankiem i lnem

Tę Maseczkę odkryłam przez przypadek, nie sądziłam, że sprawdzi się tak świetnie w oczyszczaniu mojej twarzy ;) 
Po prostu Must Have !!!
Maseczka oprócz tlenku cynku zawiera koenzym Q10, wyciągi z aloesu, rumianku i lnu. 
Konsystencja maseczki przypomina białą pastę do zębów.
Za opakowanie  150 g - około 12 zł.  Także cena bardzo przystępna ;) 
Aplikacja niesamowicie wygodna i higieniczna, za pomocą pompki. 

Moja opinia !!!
Maseczka spełnia moje oczekiwania, ponieważ:
  • dogłębnie oczyszcza, 
  • wysusza oraz goi wypryski, 
  • zmniejsza wydzielanie sebum, 
  • wygładza skórę,
  • nawilża (mimo tego, że jest z cynkiem),
  • łatwo się zmywa.
Stosuję ją zamiennie z innymi maseczkami, raz w tygodniu. 
 Testuję dużo różnych maseczek, ale myślę, że ta zagościła u mnie na dłużej, nawet z racji dużej pojemności ;) Zamierzam jeszcze wypróbować z tej firmy dwie maseczki:drożdżową oraz z proteinami kaszmiru i jedwabiu ;)





wtorek, 29 listopada 2016

ZABAWECZKI MAJECZKI ;)


"Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie Święty i czysty jak pierwsze kochanie(...)Kraje dzieciństwa, gdzie człowiek po świecie Biegł jak po łące, a znał tylko kwiecie Miłe i piękne".
 Adam Mickiewicz


Moja córeczka podobnie jak większość dzieci, ma masę zabawek. 
Niestety cześć z nich, zagraca jedynie pokój.
Po porodzie umówiłam się z mężem, że od wybierania i kupowania zabawek będzie on ;), ale wiadoma sprawa, mamusia też chce czasami sprawić dziecku przyjemność ... ;)
 Na przestrzeni tych dwóch lat, nauczyłam się, że nie warto kupować dziecku zabawek dźwiękowych, interaktywnych, ale o tym może innym razem... ;) !!!

 I bądź tu człowieku mądry ;)... jaką zabawkę kupić pierwszemu dziecku, żeby zainteresowała a jednocześnie stymulowała jego rozwój. Na rynku jest ogrom takich zabawek, w związku z tym i wybór tej odpowiedniej, nie jest łatwy.

 Klocki są dla mojej córeczki numerem jeden ;) pokochała je od pierwszego spojrzenia :) podobnie jak większość dzieci, i wcale mnie to nie dziwi. ;) Zabawa klockami ma sporo pozytywów m.in. rozwija zdolności manualne,wyobraźnię przestrzenną oraz uczy logicznego myślenia.

Dziś przedstawię trzy zabawki, które lubi mała Maja.

1.KOSTKI BABY CUBES NA FARMIE -TREFL

Te kostki, córeczka dostała w prezencie i był to strzał w dziesiątkę. Dostała je jak miała 1,5 roczku teraz ma prawie 2 i codziennie się nimi bawi.
Kostki ponumerowane są od 1 do 10. Dziecko podczas układania wieży, ćwiczy koncentrację, rozwija zdolności manualne oraz poznaje cyferki.
Moja córeczka bardzo lubi gdy na podstawie obrazków opowiadam jej historyjki o życiu na wsi.  Świetna edukacyjna zabawa, dzięki której dziecko, może miło spędzać czas z rodzicami.

2.AUTOBUS BABY MIKI - SORTER

Kolejna zabawka, którą lubi moje dziecko, to przeuroczy autobus, zawierający 9 foremek z wizerunkami postaci Disneya. Dzięki kolorowym foremkom, dziecko poznaje podstawowe kształty, kolory, rozwija koordynację wzrokowo ruchową oraz uczy się precyzyjności w czasie wrzucania foremek do odpowiednich otworów.

3. PIES SKOCZEK
 Kilka miesięcy temu Córeczka polubiła się z psem skoczkiem :) Skakanie na napompowanym skoczku sprawia jej wielką frajdę ;) Ta prosta zabawka korzystnie wypływa na rozwój psychofizyczny dziecka, wzmacnia kręgosłup, koordynuje pracę nóg i rąk oraz rozwija zmysł równowagi.


A Wasze dzieci, jakie lubią zabawki ?





piątek, 25 listopada 2016

PHARMACERIS - KREM Z 10 % KWASEM MIGDAŁOWYM

Dziś na tapecie PHARMACERIS KREM Z 10 % KWASEM MIGDAŁOWYM NA NOC II STOPIEŃ ZŁUSZCZANIA. Ostatnio o jego działaniu wspomniałam w poście BIELENDA - SUPER POWER MEZO SERUM - AKTYWNE SERUM KORYGUJĄCE ANTY -AGE

Moja historia z tym kremem zaczęła się 3 lata temu. Miałam wtedy nieźle pozapychaną twarz,  pełną "niechcianych gości", zresztą nie jest to dla mnie nowość ;) Niestety taka cera- co jakiś czas mnie wysypuje. ;( O jego istnieniu dowiedziałam się od znajomej. 
Moje pierwsze zetknięcie z kwasem migdałowym, zaczęłam od kremu z 5 % kwasem migdałowym I stopień złuszczania.

Stwierdziłam, że skoro moja skóra dobrze toleruje niższe stężenie kwasu, śmiało mogę przejść na II stopień złuszczania, żeby uzyskać szybciej, lepszy efekt.

PHARMACERIS KREM Z 10 % KWASEM MIGDAŁOWYM NA NOC II STOPIEŃ ZŁUSZCZANIA
w swoim składzie zawiera dwa składniki aktywne:
  • 10 % kwasu migdałowego-  który, działa złuszczająco i regenerująco na naskórek. Reguluje proces powstawania zaskórników, zmniejszając ich widoczność. Zmniejsza oznaki starzenia się skóry. Wyrównuje strukturę skóry oraz wspomaga proces rozjaśniania przebarwień potrądzikowych.
  • proteiny ze słodkich migdałów- powodują wygładzenie naskórka poprzez napięcie skóry, która staje się świeża i wypoczęta.

Na początku stosowania wysypało mnie bardziej,  miałam większy "wysyp", ale z każdym dniem było coraz lepiej. Po około 3 tygodniach, zmiany trądzikowe zaczęły się zmniejszać i goić. 

MOJA OPINIA O TYM KREMIE!!!
Kwas migdałowy przez pewien okres pięknie oczyszcza, otwiera pozamykane grudki, wygładza, zmniejsza wydzielanie sebum, rozjaśnia delikatnie blizny potrądzikowe, ale jest jedno ale trzeba robić przerwy w stosowaniu!!!  W moim przypadku, codzienne bądź częste stosowanie, uodparnia skórę na działanie  tego kwasu. Dlatego w czasie kuracji, stosuję go, na przemian z BIELENDA - SUPER POWER MEZO SERUM - AKTYWNE SERUM KORYGUJĄCE ANTY -AGE 

 Tylko raz w roku, serwuję sobie taką kurację złuszczającą. I przy takim stosowaniu naprawdę są u mnie efekty!!! Może nie są one długotrwałe, ale są!!! (zresztą kuracje dermatologiczne działały u mnie również tylko na jakiś czas) ;) Moim zdaniem jest to dobry i skuteczny produkt, do którego co jakiś czas wracam.  


Jestem ciekawa jakie są Wasze wrażenia po stosowaniu kremów peelingujących I i II stopnia złuszczania z Pharmaceris ?



czwartek, 24 listopada 2016

DOMOWA APTECZKA MAŁEJ MAI ;)

Każdy ma w domu jakąś szafeczkę z lekami. Odkąd zostałam mamą stworzyłam dla mojej córeczki odrębną apteczkę, którą skrupulatnie uzupełniam w zależności od potrzeb i pór roku.

 Odrazu zaznaczam, że nie jestem lekarzem ani farmaceutą. Przed użyciem każdego leku najlepiej skonsultować się z lekarzem !!! ;) To co pomaga mojej córeczce, niekoniecznie pomoże Twojemu dziecku !!!

Zapraszam do przeglądu mojej domowej apteczki ;)
To moje 3 sprawdzone syropy:
  • HEDERASAL - roślinny syrop bezcukrowy o działaniu wykrztuśnym i łagodnie rozkurczającym oskrzela. Stosowany w stanach zapalnych górnych dróg oddechowych i suchym kaszlu.Zawiera suchy wyciag z liści bluszczu.
  • GRINTUSS PEDIATRIC- syrop zarówno na kaszel suchy i mokry, łagodzi podrażnienie, chroniąc błonę śluzową i przyczyniając się do usunięcia śluzu.Na bazie miodu grindelii, babki lancetowatej i kocanki.
  • LIPOMAL do leczenia przeziębień, stanów zapalnych gardła, zwalczania kaszlu oraz zbijania gorączki. Zawiera  m.in. suchy ekstrakt z lipy.
NA ZBICIE GORĄCZKI
  • PEDICETAMOL
  • IBUM

LEKI ZMNIEJSZAJĄCE OBRZĘK I WYDZIELINĘ Z NOSA

  • NASIVIN SOFT - dostępny w wersji dla niemowląt powyżej 3-ca do 1 roku życia, i dla dzieci od 1 do 6 lat.
  • ISONASIN SEPTO - na katar wodnisty i gęsty.
  • MAŚĆ MAJERANKOWA - stosuję pomocniczo w stanach zapalnych błony śluzowej nosa, działa przeciwbakteryjnie.
ŻEL I OLEJEK ROZGRZEWAJĄCY
  • DEPULOL - do smarowania górnej partii pleców i klatki piersiowej od 6-ca, jako środek pomocniczy przy przeziębieniu, ułatwia oddychanie oraz odkrztuszanie wydzieliny. Zawiera m.in olejek eukaliptusowy, olejek rozmarynowy i balsam peruwiański. Must have w apteczce, mojej córeczce w czasie przeziębieniu bardzo pomaga, to nasz ulubieniec;)
  • OLEJEK KAMFOROWY -  specyfik naszych babć ;), ja użyłam może z dwa razy, dosłownie  tyci tyci. BARDZIEJ jestem przekonana do żelu DEPULOL ;)

  • FLEGAMINA BABY - w razie bardziej zaawansowanego przeziębienia mam w pogotowiu flegaminę , która rozrzedza wydzielinę w drogach oddechowych i ułatwia jej usuwanie.
NA ODPARZENIA MIEJSC OKOŁOPIELUSZKOWYCH  (STOSOWAŁAM W OKRESIE NIEMOWLĘCYM- TERAZ BARDZO SPORADYCZNIE)
  • SUDOCREM
  • LINOMAG
  • MĄKA ZIEMNIACZANA

NA BOLESNE ZĄBKOWANIE

  • CAMILIA - świetne ampułki działające przeciwbólowo, przeciwzapalnie, przeciwbiegunkowo. Działały natychmiastowo i skutecznie.

WITAMINA D

  • D-VITUM ( WITAMINA D DLA NIEMOWLĄT) - podaję dziecku profilaktycznie każdego dnia.

SÓL FIZJOLOGICZNA
  • UNIMER SÓL FIZJOLOGICZNA - używamy do  higieny nosa i oczu.
  • STERIMAR BABY- stosujemy w celu nawilżania do higieny nosa.

Najlepiej byłoby zapobiegać niż później leczyć ;) ale wiadoma sprawa, że nie jest to takie proste... ;)

Profilaktycznie, w celu wzmocnienia odporności  i żeby jak najrzadziej stosować niektóre medykamenty, podaję mojemu dziecku codziennie, naturalne soki
Z DOMOWEGO KOSZYCZKA MAI , które sama zrobiłam ;)





środa, 23 listopada 2016

BIELENDA - SUPER POWER MEZO SERUM - AKTYWNE SERUM KORYGUJĄCE ANTY -AGE

Dzięki blogosferze, pół rok temu,odkryłam dla mojej cery pełnej "niedoskonałości " serum  (pierwsze  w życiu ;) które okazało się strzałem w dziesiątkę !!! Pełna nazwa tego specyfiku brzmi:
"Bielenda, Skin Clinic Profesional, Super Power Mezo Serum, Aktywne serum korygujące Anti-Age do cery mieszanej i tłustej, z niedoskonałościami"

Serum zwiera trzy aktywne składniki, które łącznie stanowią 10 %:
 KWAS MIGDAŁOWY -delikatnie złuszcza naskórek, działa antybakteryjnie, zwęża pory, redukuje nadmierne wydzielanie sebum, zapobiega zatykaniu porów, rozjaśnia przebarwienia.

KWAS LAKTOBIONOWY- złuszcza naskórek stymulując mechanizmy naprawcze skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków, wygładza i ujednolica koloryt cery, intensywnie nawilża.

WITAMINA B3 -wzmacnia, odnawia i matuje skórę, podnosi jej odporność na uszkodzenia. Zwalcza problemy skórne – trądzik, zaczerwienienia i szorstkość. Rozjaśnia naskórek, redukuje plamy pigmentacyjne posłoneczne i starcze.

Jesień jest idealną porą roku, do aplikowania takiego serum (teraz można spokojnie się "pokwasić").

Z kwasami miałam już do czynienia nie raz, niezłe efekty osiągnęłam również po stosowaniu kremu z 10 % kwasem migdałowym II stopień złuszczania z Pharmaceris,ale o nim WKRÓTCE!!! LINK ;) Do kwasów trzeba mieć dużo cierpliwości, bo na efekty trzeba troszeczkę poczekać ;)

Po miesiącu stosowania zauważyłam  już   pierwsze 
widoczne efekty:
  • delikatne rozjaśnienie przebarwień,
  • znaczne zmniejszenie niedoskonałości (zaczęły się goić),
  • zmniejszenie wydzielania sebum ( zdecydowanie zredukowało się świecenie twarzy w strefie T).
Dodam, że jest to moje drugie opakowanie, pierwsze zużyłam wczesną wiosną. 
Latem zrobiłam sobie przerwę.

Zapewne skóra już się delikatnie uodporniła  na stężanie tego serum (po pierwszym opakowaniu, efekty były nieco lepsze), ale pomimo tego jestem z niego zadowolona i  na pewno będę stosowała, zwłaszcza w okresie jesiennym  ;)

Mam taką cichą nadzieję, że producent w niedalekiej przyszłości;) udoskonali serum i zwiększy stężenie kwasów. ;) było by miło ;)
Koszt takiego serum to  około 20-25 zł.

Mocny punkt za opakowanie z pipetą, która ułatwia aplikację i dozowanie. Wystarczy kilka kropli rano i wieczorem wmasować w twarz i dekolt. Można stosować codziennie o ile nie podrażni skóry. 

Naprawdę to serum to istne "cudeńko"o mistrzowskim składzie, efekty może nie są spektakularne, ale są widoczne ;)

Osoby, które chcą zapoczątkować swoją  przygodę z kwasami, mogą spokojnie zacząć od tego łagodnego serum !!! ;)