Witam ;-) dziś przychodzę do Was z moją mini kolekcją matowych szminek z
AVON True Colour ;-)
Ostatnimi czasy, uparłam się na szminki z Avonu ;-) ale w niedalekiej przyszłości zamierzam, wypróbować również matowe pomadki z Golden Rose, o których teraz jest tak głośno w blogosferze;-)
Pierwszą szminkę z serii AVON True Colour kupiłam w kolorze Pure Pink. Tak mi się spodobała, że postanowiłam wypróbować inne kolory. Dobrze czuję się w matach, ale dodam, że nie mam problemu z wysuszonymi ustami i suche skórki występują u mnie bardzo rzadko. Staram się pielęgnować usta (jeśli już się pojawią, smaruję usta miodem).
Polubiłam te szminki, nie bez powodu. ;-)
Mają przepiękną kolorystykę, nie wysuszają ust, a nawet delikatnie je nawilżają, są dosyć trwałe, kryją bardzo dobrze ;-)
- ADORING LOVE- zgaszony ciemniejszy róż. Bardzo ciekawy odcień, trochę w stylu retro. ;-)
- PURE PINK - piękny zgaszony herbaciany róż, idealny na co dzień, uniwersalny kolor. Z tej czwórki najbardziej nudziakowy odcień.
- PEACH FLATTERS- ciemniejszy od poprzednika, brzoskwiniowy, o neutralnej tonacji. Myślałam, że Pure Pink podbił moje serce, jednak ten go zdetronizował. ;-)
- RED SUPREME- wiśniowa, klasyczna czerwień, bardzo elegancka, idealna na wieczorowe wyjście. ;-)
Chętnie powiększyłabym moją kolekcję o jeszcze kilka odcieni, ale zobaczymy ;-)
Bardzo ładne kolory. Ja też mam jedną matową z Avonu, ale powiem szczerze, nie lubię za bardzo matowych szminek bo mam wrażenie, że moje usta są bardziej suche wtedy.
OdpowiedzUsuńNie każdemu odpowiadają maty, kupiłam mamie jedną i widzę, że nie może się do niej przekonać ;-) ja na razie mam na nie fazę ;-)
UsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńtez mi się podobają ;-)
UsuńSzminek nie lubię, wolę błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńDopiero od niedawna zaczęłam używać pomadek, wcześniej tylko błyszczyki i pomadki nawilżające;-)
UsuńSzminki pigmentowe wysuszają, wolę więc błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńbłyszczyki też bardzo lubię ;-) te szminki akurat nie wysuszają ust, gdyby wysuszały nie kupowałabym czterech ;-)
UsuńKolory ładne, ale nie moje :)
OdpowiedzUsuńKolory to bardzo indywidualna kwestia ☺są gusta i guściki ☺
OdpowiedzUsuńCudowne są ;) ja wszystkich kolorówek do ust mam może z 4 ;P
OdpowiedzUsuńCztery, to już niezła kolekcja ;-)
UsuńO nie wiedziałam, że Avon ma takie fajne szminki! Koniecznie muszę sama je przetestować. Kolor nr 3 bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńhttp://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/
Mi również bardzo przypadły do gustu, polecam ;-)
UsuńKolor numer 2 bardzo przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńKolorek o neutralnej tonacji, idealny na co dzień, myślę, że będzie pasował dla większości typów urody ;-)
UsuńBardzo lubię tą serię:) szminki są super:) piękne kolorki:)
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńPodoba mi się kolor ADORING LOVE :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten kolor będzie pasował dla większości typów urody ;-) ma bardzo ciekawy odcień ;-)
OdpowiedzUsuńTeż nie mam problemu z wysuszeniem ust. Piękne te kolorki, szkoda że mam tak dużo produktów do ust.
OdpowiedzUsuń;-) jak produkty sięgną dna - polecam ;-)
UsuńJeszcze nie miałam żadnej matowej szminki z Avon. Bardzo podobają mi się ich kolory, więc wcześniej czy później się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się tu podoba, więc obserwuję :)
Zapraszam do siebie: https://kwadransdlaciebie9.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
Dziękuję ;-) na pewno zajrzę do Ciebie ;-)
UsuńŚliczne kolorki, ja też mam, ale dwa Rose Revival i Softest Peony ;)
OdpowiedzUsuńMasz z tej najnowszej serii☺ale one nie są matowe☺bardzo ładne odcienie ☺
OdpowiedzUsuńMoim faworytem jest numer 2 :)
OdpowiedzUsuńPS.Zapraszam do rejestracji bloga: Biblioteka urody - spis blogów kosmetycznych
Ten kolorek kupiłam jako pierwszy ;-) idealny na co dzień ;-)
UsuńNr 2 bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam ;-)
OdpowiedzUsuńMam jedną z tych szminek tylko moja przypomina dojrzałą jagode ;) jest na prawdę świetna !
OdpowiedzUsuń