Witam ;-) w przedwiosennej aurze ;-)
Ulepiony przez moją córeczkę bałwanek, stał się kałużą, a to znak, że dużymi krokami nadchodzi wiosna ;-) Ciężko mi było wytłumaczyć zalanej łzami dwuletniej dziewczynce, gdzie się podział jej "bałanek", ale jakoś udało mi się, chociaż nie było łatwo. Koniec końców, ulepiłyśmy bałwanka z ciastoliny ;-)
W dzisiejszym poście, chciałabym w paru zdaniach opowiedzieć Wam o kremie, który był kiedyś jednym z kilku moich faworytów.;-)
W zeszłym roku moje serce skradł SYLVECO LEKKI KREM NAGIETKOWY ;-) i ta "miłość" do niego pozostała do dziś ;-) ale zanim trafił w moje ręce, miałam kilka kremów, które darzyłam sympatią ;-) m.in.
Krem nawilżający AA help Cera Atopowa.
Krem nawilżający AA help Cera Atopowa.
Krem nawilżający AA Help Cera Atopowa, dedykowany jest przede wszystkim dla cery bardzo suchej, nadwrażliwej i atopowej.
GŁÓWNE SKŁADNIKI KREMU TO:
- cucurbityna - hamując syntezę histaminy, skutecznie łagodzi objawy zapalenia.
- Olej z ogórecznika lekarskiego - redukuje przeznaskórkową utratę wody i zapobiega podrażnieniom skóry wywołanym jej nadmiernym przesuszeniem.
- Gliceryna - zwiększa zdolność wiązania wody w skórze, poprawiając jej gładkość i elastyczność.
- Skwalan z oliwek i witamina E odbudowują i wzmacniają naturalną barierę skóry, chroniąc ją przed działaniem szkodliwych czynników środowiska.
- Nie zawiera: alergenów, barwników, kompozycji zapachowej ani konserwantów, w tym także parabenów.
MOJA OPINIA:
Kremik na mojej skórze spisuje się całkiem przyzwoicie, ładnie się wchłania, nie zostawia tłustego filmu, idealny pod makijaż, mam uczucie dobrze nawilżonej skóry.
Kupiłam ten krem bo chciałam zrobić sobie małą przerwę od mojego Sylveco;-) Zawsze tak robię, żeby nie przyzwyczajać skóry do jednego produktu.
Kupiłam ten krem bo chciałam zrobić sobie małą przerwę od mojego Sylveco;-) Zawsze tak robię, żeby nie przyzwyczajać skóry do jednego produktu.
Moja historia z tym kremem zaczęła się trzy lata temu, poleciła mi go pani dermatolog po kuracji kwasami. Używałam tego kremu przez długi czas i byłam z niego zadowolona.
Krem doskonale nawilża, działa kojąco na podrażnioną, suchą skórę. Koszt kremu to około 11-15 zł. Myślę, że jest warty poświęcenia uwagi ;-) Lubię go, ale nie na tyle żeby zdetronizował mój krem nagietkowy, stosuję go jedynie raz na jakiś czas, jako zamiennik ;-)
Miałam krem do mycia twarzy z tej serii :)
OdpowiedzUsuń☺mam swoje ulubione produkty do mycia twarzy, nagromadzilam ich tyle, że nie mam kiedy wypróbować mydełka Aleppo☺ ale i tym bym nie pogardziła☺
Usuńjestem ciekawa składu z opakowania tego produktu :)
OdpowiedzUsuńMa kilka składników, do których można się przyczepić, ale krzywdy nie robi, jest dobry☺ Jeśli chodzi o dobry skład, to krem nagietkowy z Sylveco jest bez zarzutu☺
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu, ale może kiedyś sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńa nuż, widelec podpasuje ;-)
Usuńz tej serii miałam balsam do ust i jakoś nie bardzo mi pasował :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdził :(
Usuńciekawy :)
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńKiedyś uczulił mnie jakiś produkt z AA i teraz boję się kupować produkty z tej firmy... Mimo wszystko ciekawa jestem tego kremu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak uczulił Cie produkt z tej serii, to chyba lepiej nie ryzykować. Pozdrawiam ;-)
UsuńU mnie by się chyba nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak uważasz ;-)
UsuńPrzyznam się szczerze, że tej serii jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńDobry kremik, za nieduże pieniądze ;-)
UsuńPierwszy raz widzę ten kremik :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam tego kremiku:)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Polecam wypróbować, może akurat się sprawdzi ;-)
UsuńKrem nie do mojej cery więc go nie znam :)
OdpowiedzUsuń